czwartek, 2 kwietnia 2015

List do I.

Droga I. !
Wiem,że to niecodzienna forma komunikowania się z Tobą,ale może to coś da. Może wreszcie coś się wyjaśni. A może i nie i będziesz kolejną osobą,która zrezygnuje ze mnie.
Na początku skorzystam z okazji i opowiem krótko co słychać nowego u mnie. Jeżeli chcesz,to możesz ominąć ten fragment. Byle żebyś przeczytała ten list do końca. Przepraszam też za użyte wulgaryzmy,których nie lubisz,ale czasami sytuacja nas do tego zmusza.
Jeżeli to Cię pocieszy,to wzięłam się za siebie. Możliwe,że za pare miesięcy zobaczysz chociaż częściowo odmienioną mnie. Niestety nie wiem czy czasami nie zapłacę za to moim zdrowiem. Jednakże postaram się być dobrej myśli.
W związku z tym wszystkim podjęłam się pewnego wyzwania. Mogłabym się założyć nawet o to,że gdybyś musiała zgadywać,to nie zgadłabyś komu pomagam. Oszczędzę Ci tego.. Pomagam P.. Wiesz jaki on jest uparty? Yhh.. Potrafi nieźle zaleźć za skórę. Potrafi również doprowadzić człowieka do wyczerpania nerwowego..Powiem szczerze.. Jeżeli nie ma się większej wiedzy,to nie polecam,żeby mu pędzić z pomocą. Jeżeli możesz to oddaj mi trochę twojego opanowania i cierpliwości bo inaczej ten chłopak mnie chyba wykończy..
Osiągnęłam też mały sukces.. Pisanie blogów pomogło mi w osiągnięciu sukcesu z języka polskiego. Niedługo  wezmę udział w 2 już etapie konkursu. Życz mi powodzenia..
Od paru dni jestem zabiegana i muszę wszystko doprowadzić do perfekcji,ponieważ coraz bliżej święta niestety albo stety spędzę je w gronie mojej rodzinki. I właśnie z tej okazji przyjeżdża mój tata. Coś czuję,że będzie się działo..
Niedawno kolejny raz dostałam po mordzie. I wiesz co? Ja chyba nigdy się nie nauczę. Kolejny raz zostałam zbluzgana i zwyzywana. Kolejny raz zostałam nazwana kurwą i pół żartem,pół serio-lesbijką.Nie wiem jakim prawem. Gdzie wogóle jest prawda w tych bluźnierstwach? Mogę być suką, chamem,idiotką, wredna,głupia,dziecinna itd. ale nie kurwą. Do wszystkiego innego jestem już przyzwyczajona,tylko nie do tego.Nic tak bardzo mnie nie wkurza jak to określenie na które sobie nie zasłużyłam.
Wtedy kiedy  powinnaś być,to Ciebie nie ma. Już od paru tygodni nie piszemy normalnie,praktycznie jedna drugiej niemalże się odgryza. Za co? Dokładnie nie wiem,ale byłoby miło gdybyś zechciała mi wreszcie to powiedzieć. Jak narazie mogę tylko snuć swoje teorie i podejrzenia. Tylko co to da? Przecież to nie sprawi,że się odezwiesz.
Wiele razy chciałam Ci powiedzieć wiele rzeczy. Wiesz w jakim krótkim czasie to wszystko się uzbierało? Pełno tego,że nawet nie wiadomo od czego zacząć,nawet nie wiem dokładnie gdzie jest początek tego wszystkiego.
Na ostatnim naszym spotkaniu coś mi obiecałaś,pamiętasz? Powinnam być od samego początku przy swoich wcześniejszych przypuszczeniach,ale wolałam dać temu wszystkiemu szansę. To już nie pierwszy raz kiedy tak robisz. Obawiam się,że jeszcze trochę i to wszystko się do końca rozwali. Nie z mojej winy,jak już,to naszej. Rok temu dostałam prezent specjalny w dniu moich urodzin,pamiętasz?Mam nadzieję,że w tym roku mi tego już nie zrobisz,że damy radę i wybrniemy z tego wszystkiego i nasza przyjaźń stanie się lepsza. Nie mam zamiaru płacić za błędy tej dwójki. To nie ja zrobiłam Ci takie świństwo. Chciałbym Ci pomóc z tym wszystkim. Tylko jak,skoro mi na to nie pozwalasz?
Odsuwasz się ode mnie cały czas. Wiedziałam,że tak będzie. Mieszkamy w tym samym mieście,a jeżeli uda nam się zobaczyć raz na pare miesięcy przekładając najpierw jeszcze spotkania,to można uznać za cud. Więcej już piszę z kimś kto mieszka  grubo ponad 200 kilometrów ode mnie niż z Tobą. To jest już po prostu śmieszne.
 Czas to zmienić,nie sądzisz?
Liczę na to,że w niedługim czasie wszystko sobie wyjaśnimy.
                                                       K.
_______________________________
Moi czytelnicy!
Myślę,że pomału zbliżamy się do końca działalności tego bloga. Zaczynając pisać go miałam zupełnie inne podejście do tego wszystkiego,zwłaszcza do życia. Dzięki temu prawie że bezproblemowo mi się je pisało. Co nie oznaczało,że łatwiej mi się żyło.
Teraz jest na odwrót i myślę,że niedługo będzie właściwy moment,żeby z wami się rostać. Ewentualnie mogę wam się zrekompensować tym,że mój nowy blog 'Thoughts' ma podobne treści. Jeżeli ktoś będzie zainteresowany,to zapraszam go serdecznie.
A teraz korzystając z okazji chciałabym Wam złożyć życzenia z okazji Wielkanocy. Powinnam też zrobić tak z okazji Bożego Narodzenia,no ale nie zrobiłam. Trudno. Raczej też nie zrekompensuję się niestety za to bo nie będzie jak jeżeli zakończę swoją działalność. Ale wracając do tematu..

Gdy nadejdzie Wielkanocny poranek
Niech spełnią się życzenia tęczowych pisanek...
Mazurków kajmakowych, bazi srebrzystych,
Bogatego zająca i kurczaczków puszystych.
Świątecznego nastroju, biesiady obfitej,
Lukrowego baranka, a w dyngusa - głowy wodą zmytej
                  Życzy karolaaa0805 ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz