poniedziałek, 27 października 2014

(...)Tak, kurwa zależy. Rozumiesz?

Witaj!
           Z tej strony ta idiotka co zostawiła Cię osiem miesięcy temu.
Wiesz po co pisze?
Po to, aby się Ciebie spytać 'Co słychać?'
Ta, wiem. Szybko sobie przypomniała.
              Jeżeli chcesz wiedzieć, to umnie się dużo zmieniło. Hm.. Wpakowałam się kurwa w to samo bagno co ty.
A może jeszcze gorsze?
Od kwietnia zaczęłam swoją przygodę z żyletką i inymi ostrymi rzeczami.
Natomiast od pażdziernika popalam sobie i popijam.
Nieźle nie?
A wiesz co jest najlepsze?
To, że przez Ciebie to robię. Dobra, sory. Przez samą sibie.
A wiesz czemu?
Bo jeżeli mnie kurwa naprawdę kochałeś, a nie tylko wmawiałeś mi to, to kurwa spierdoliłam Ci życie. I to kurwa perfidnie..
Sam kurwa ciełeś się,paliłeś i czasami piłeś. A ja o tym wiedząc potraktowałam Cię jak zabawkę, jak nic nie wartą rzecz.
I wiesz co?
Nienawidzę siebie za to. Nienawidzę siebie, że tak spierdoliłam sobie sama życie.
Hah. Nie wiesz o co chodzi, c'nie?
Odwiedziłam już już psychologa,mam depresję, okaleczam się,popalam, piję i jesazcze kurwa klnę jak szewc.
Ładnie się upodobnilam do Ciebie?
A nie, sory. Ty jesteś lepszy. Bo z tego co wiem, nie jesteś agresywny w stosunku do ludzi.
Tak, dobrze słyszysz, a właściwie czytasz. O ile wgl czytasz. Nie zdziwiłabym się, gdybyś wywalił to do kosza albo do pieca po przeczytaniu pierwszego zdania. Mniejsza z tym.
Jestem agresywna wobec ludzi. Najbardziej, gdy mam atak.
Nie wiesz co to takiego?
Wpadam w to przez żyletkę..cięzko mi się oddycha, mam ochotę krzyczec, wszystko mnie wkurwia,nie mogę usiedzieć w jednym miejscu, robię się blada, trzesę się albo mną trzepie. Przeważnie jest tak, gdy nie pozwalam sobie na zrobienie sznyty.
Tak, dobrze przeczytałeś. Próbuję walczyć z tym, a właściwie próbowałam,. Teraz mam już na to wyjebane. Moim marzeniem, gdy idę spać jest zasnąć i się już nie obudzić.
Czemu?
Nie chcę ranić i rozczarowywać innych. Jestem altruistą. Nie chcę cierpieć, być, żyć, oddychac, funkcjonować,płakać, rozczarowywać, myśleć itp. Po za ty jestem pesymistą i wcale nie łatwo patrzy mi się na świat.
Taka mała 'ciekawostka'.
Zamieniam się w psychopatę. Śmieszy mnie to że ludzie cierpią. Tzn. Raz na plastyce miałąm narysować jakiś przedmiot z klasy, mogłam to przekształcić w coś śmiesznego. Wybrałam imbryk do herbaty, to coś w czym się parzy herbatę lub kawę. Człowieka zamieniłam w saszetkę herbaty. Dla mnie było to śmieszne, że człowiek prosi o ratunek bo nie chce być poparzony/zalany gorącym wrzątiekm.
Chore, c'nie?
                   A wiesz co najbardziej jest ze mną nie tak?
To, że kurwa w jakis sposób mi na Tobie zależy. Tak, kurwa zależy. Rozumiesz? Ale chyba bardziej jak na przyjacielu, nie chłopaku. A najbardziej, żebyś sobie nic idioto kurwa przeze mnie nie zrobił. Rozumiesz?! Nawet jednej kreski.
Wyrzuty sumienia i tak już mam. A wiadomość o tym, że sobie coś zrobiłeś, w dodatku przeze mnie, chyba bym nie przeżyła.
                                                                                                               Niezrównoważona psychicznie.
                                                                                                                                             / Idiotka.

Witam (:

Witam.
Dawno nic nie dodawałam.
Za nim cokolwiek dodam chciałabym Was poinformować że połowa tych 'listów' jest fikcją. Po prostu zostały wymyślone przeze mnie :)